Utracony ząb to nie wyrok. Opowiem Ci, dlaczego implanty to moja ulubiona forma “rekonstrukcji” uśmiechu.
Prowadząc klinikę od lat, widzę, jak wielką zmianę w życiu pacjentów potrafi zrobić jeden, mały element. A właściwie jego brak. Utrata zęba, czy to w wyniku nieszczęśliwego wypadku, czy zaawansowanej próchnicy, to coś więcej niż tylko estetyczna luka. To problem z gryzieniem ulubionych potraw, to czasem wstyd przy szerokim uśmiechu, to wreszcie cichy “sabotażysta”, który wpływa na sąsiednie zęby i kość. I właśnie dlatego tak bardzo cenię sobie możliwości, jakie dają nam implanty.
Czym tak naprawdę jest implant? To nie jest “sztuczny ząb” Często pacjenci myślą o implancie jak o gotowym zębie, który się “wkręca”. To świetny skrót myślowy, ale warto zrozumieć, na czym polega jego geniusz. Implant to tytanowa śrubka, która pełni rolę korzenia zęba. Tytan to materiał, który nasz organizm kocha – jest biozgodny, co oznacza, że kość zrasta się z nim, tworząc niezwykle trwałe i stabilne połączenie. To proces, który nazywamy osteointegracją i to on jest kluczem do sukcesu. Dopiero na tak solidnym fundamencie, po kilku miesiącach gojenia, osadzamy koronę – czyli tę część, którą widać, idealnie dopasowaną kolorem i kształtem do reszty Twoich zębów.
Dlaczego to rozwiązanie bliskie ideału? W stomatologii zawsze dążymy do jak najwierniejszego naśladowania natury. I implanty robią to po mistrzowsku.
Decyzja o implancie to ważny krok, ale też początek drogi do odzyskania pełnego komfortu i pewności siebie. Jeśli masz lukę w uśmiechu i zastanawiasz się, co dalej – przyjdź. Opowiem Ci o całym procesie, pokażę możliwości i razem znajdziemy rozwiązanie, które przywróci Ci radość z każdego uśmiechu.
#implanty #implantologia #stomatologia #pięknyuśmiech #dentystawarszawa #nowyząb #implantyzębów #stomatologiacyfrowa